Nie znam idealnego rozwiazania na rumunski problem... ale tak przy okazji psow i ludzi - uwazam, ze powinno sie prowadzic regularny odstrzal albo zagazowywanie ludzi, ktorzy wywoza swoje psy do lasu, przywiazuja do drzewa i zostawiaja na smierc glodowa. Ew. porzucaja swoich "pupili" w jakikolwiek inny niehumanitarny sposob. Zwierze w domu to odpowiedzialna decyzja i jesli ktos nie dorosl to niech sie za to nie bierze..
A jesli chodzi o trzesienia ziemi - niestety tak wlasnie sprawa wyglada, ze zdecydowana wiekszosc ludzi to pasozyty, ktore czerpia z Ziemi ile moga i daja zero od siebie. No, daja - smieci i marnotrawienie zasobow... dziekuje bardzo. Znam tylko kulture Zachodu, nie wiem jak jest w innych czesciach swiata, ale obawiam sie, ze tak samo. Co prawda nikomu nie zycze ani trzesienia ziemi ani meteorytem w lebek, ale fakt jest taki, ze Ziemia da sobie rade, i to tylko my - ludzie, mozemy stac sie gatunkiem wymarlym. Szkoda, bo podobno jestesmy jakims szczytem ewolucji
) wg ludzi oczywiscie.
Pozdrowienia